Posiadam ten podkład od niedawna,a jest już moim ulubieńcem. Jak dla mnie jest idealny.
Producent zapewnia nas,że po użyciu tego podkładu nasza skóra będzie matowa i promienna przez 16 h. Poradzi on sobie ze wszystkimi niedoskonałościami i dodatkowo ochroni ją przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych,ponieważ zawiera filtr SPF 22.
A jak jest według mnie?
Ja posiadam odcień 012. Na mojej cerze spisuje się dość dobrze. Nie ukrywam,mam skórę twarzy z problemami( nie jakimiś strasznymi,ale jednak krostki są). Według mnie radzi sobie z nimi całkiem nieźle. Dość dobrze kryje,co najważniejsze nie ma po nim efektu "maski".A no i nie wysusza cery,to taki kolejny plus. Konsystencja jak to w przypadku kosmetyków matujących jest lekko pudrowa,dzięki czemu kosmetyk dobrze się rozprowadza. Co do trwałości,hmm nie wiem czy to zależy od dnia ale tak od 2 do 8 godzin,więc nie ma tu mowy o żadnych 16 godzinach,więc tutaj niestety minusik. Aplikacja jest przyjemna dzięki pompce,którą wyciśniemy tyle podkładu ile potrzebujemy,więc mam nadzieję,że będzie on wydajny.
Jeśli chodzi o cenę,ja kupiłam go w promocji z błyszczykiem za 32 złote. Z tego co wiem to jego cena w promocji jest podobna do tej,którą zapłaciłam, a regularna to ponad 40 zł. Czy warto,trzeba samemu ocenić.
Nie używałam nigdy żadnego podkładu Astora. Recenzja brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńooo..ukrywa niedskonalosci to fajnie musze sie kiedys skusiscc
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog, będę zaglądać częściej i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki;**
Świetny blog ;D ja także dołączam do obserwatorów;-) ja osobiście nie nawidzę podkładu nie wiem czemu i nigdy go nie używam ;D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny blog! :) Dodałam do obserwowanych
OdpowiedzUsuńtakże używałam i spisywał się dobrze!:)
OdpowiedzUsuńja na swoim z avonu się jak narazie nie zawodzę;)
OdpowiedzUsuńSuper blog! Jak na razie nie znam się za bardzo na podkładach, dlatego nie mogę jakoś zbytnio przedstawić swojego "ulubieńca". Jednak przy zakupie będe rozważała wybór tego ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje, również zapraszam do obserwacji mojego bloga:) to-ja-papaja.blogspot.com
brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę dobrze. Oby się sprawdził na dłuższą metę ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam podkłady Astora, a Mattitude był pierwszym, który pokochałam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie,
N. :*