środa, 19 października 2011

Astor Mattitude-podkład matujący

Posiadam ten podkład od niedawna,a jest już moim ulubieńcem. Jak dla mnie jest idealny.
Producent zapewnia nas,że po użyciu tego podkładu nasza skóra będzie matowa i promienna przez 16 h. Poradzi on sobie ze wszystkimi niedoskonałościami i dodatkowo ochroni ją przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych,ponieważ zawiera filtr SPF 22.

A jak jest według mnie?

Ja posiadam odcień 012. Na mojej cerze spisuje się dość dobrze. Nie ukrywam,mam skórę twarzy z problemami(  nie jakimiś strasznymi,ale jednak krostki są). Według mnie radzi sobie z nimi całkiem nieźle. Dość dobrze kryje,co najważniejsze nie ma po nim efektu "maski".A no i nie wysusza cery,to taki kolejny plus. Konsystencja jak to w przypadku kosmetyków matujących jest lekko pudrowa,dzięki czemu kosmetyk dobrze się rozprowadza. Co do trwałości,hmm nie wiem czy to zależy od dnia ale tak od 2 do 8 godzin,więc nie ma tu mowy o żadnych 16 godzinach,więc tutaj niestety minusik. Aplikacja jest przyjemna dzięki pompce,którą wyciśniemy tyle podkładu ile potrzebujemy,więc mam nadzieję,że będzie on wydajny.

Jeśli chodzi o cenę,ja kupiłam go w promocji z błyszczykiem za 32 złote. Z tego co wiem to jego cena w promocji jest podobna do tej,którą zapłaciłam, a regularna to ponad 40 zł. Czy warto,trzeba samemu ocenić.

11 komentarzy:

  1. Nie używałam nigdy żadnego podkładu Astora. Recenzja brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo..ukrywa niedskonalosci to fajnie musze sie kiedys skusiscc

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny blog, będę zaglądać częściej i obserwuję ;)
    Buziaki;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog ;D ja także dołączam do obserwatorów;-) ja osobiście nie nawidzę podkładu nie wiem czemu i nigdy go nie używam ;D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny blog! :) Dodałam do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  6. także używałam i spisywał się dobrze!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja na swoim z avonu się jak narazie nie zawodzę;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super blog! Jak na razie nie znam się za bardzo na podkładach, dlatego nie mogę jakoś zbytnio przedstawić swojego "ulubieńca". Jednak przy zakupie będe rozważała wybór tego ;)

    obserwuje, również zapraszam do obserwacji mojego bloga:) to-ja-papaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi naprawdę dobrze. Oby się sprawdził na dłuższą metę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam podkłady Astora, a Mattitude był pierwszym, który pokochałam :)
    Obserwuję i zapraszam do siebie,
    N. :*

    OdpowiedzUsuń